W czwartek 02.03.17 oglądałem program Pospieszalskiego "Warto Rozmawiać". Przed samym końcem programu opowiedziano o wydarzeniu "artystycznym" polegającym na tym, że goły facet biegał po kościele a drugi to filmował. Gdy podsumowując program prowadzący wyraźnie poruszony mówił o tym wydarzeniu jeden z gości poseł Nowoczesnej pan Mieszkowski raczył był krzyknąć "Dlaczego boicie się nagości ?"
Ponieważ pan Mieszkowski w trakcie całego programu używał na przemian formy "Wy" i "Polscy katolicy" domyślam się, że pytanie to nie było kierowane do p. Pospieszalskiego i jego gości a do Polskich katolików.
Ponieważ jestem katolikiem i Polakiem czuję się w obowiązku na pytanie Pana Posła odpowiedzieć. Ponieważ zostało zadane publicznie, publicznie na nie odpowiadam.
Będąc na Ukrainie razem z żoną chcieliśmy zwiedzić pewien kompleks cerkiewny. Byliśmy ubrani podobnie: koszule z podwiniętymi rękawami i krótkie spodnie /do kolan/. Poproszono mnie o założenie długich spodni, opuszczenie rękawów, żonę o założenie długiej spódnicy, opuszczenie rękawów i dodatkowo założenie chusty na głowę. Przeprosiliśmy, dostosowali strój do wymagań gospodarzy i dopiero po tym rozpoczęli zwiedzanie.
W Niemczech z kolei już sam, chciałem zwiedzić meczet. Zaprzyjaźniony Turek poprosił o założenie koszuli z długim rękawem a w samym meczecie zdjęcie butów. Co oczywiście /dla mnie/ wykonałem.
Do prawosławia mam stosunek raczej obojętny. Do islamu zdecydowanie niechętny.
Kiedy idę do teatru zakładam garnitur, kiedy idę do pracy zakładam ubranie robocze. Kiedy idę grać w piłkę zakładam stój sportowy. Kiedy kogoś odwiedzam staram się ubrać elegancko aby okazać szacunek gospodarzowi.
W moich stronach nazywa się to kulturą osobistą, kindersztubą i szacunkiem dla drugiego człowieka /nawet jak się z nim nie zgadzam i go nie lubię - jak ja islamistów/.
Nie boje się nagości. Wielokrotnie w latach osiemdziesiątych zwiedzałem wystawę Venus /w Krakowie w latach 70 i 80 ubiegłego wieku był organizowany co roku konkurs fotograficzny gdzie nadsyłano akty fotograficzne, najlepsze otrzymywały nagrody i były wystawiane/. Podróżując po Europie i Polsce chętnie odwiedzam muzea i galerie oglądając malarstwo czy rzeźby, często trafiam na różne akty. Dzieła te z reguły wywołują u mnie podziw dla twórców i dla piękna które przedstawiają.
Ale to jest sztuka, która pokazuje piękno lub brzydotę zawsze jednak coś odbiorcy, nawet takiemu profanowi jak ja daje, coś przekazuje.
Bieganie gołego mężczyzny po kościele być może sprawia mu satysfakcję seksualną o ile jest ekshibicjonistą /jednak o ile się nie myję taka forma "ekspresji seksualnej" jest w Polsce karalna/.
Bieganie gołego faceta po kościele w tym wypadku miało w sposób wulgarny sprowokować takich ludzi jak ja. Bieganie gołego faceta po kościele miało ośmieszyć i obrazić moją wiarę i religię. Bieganie gołego faceta po kościele miało zranić i obrazić mnie.......
Pan Mieszkowski nigdy tego nie przyzna, nigdy nie nazwie tego po imieniu. Dzieli nas bardzo wiele: on jest artystą i posłem. Ja prostym człowiekiem. Dzieli nas także coś innego. Mamy po prostu inny kod kulturowy.
Dla mnie istnieje coś takiego jak kultura osobista, kindersztuba i szacunek dla drugiego człowieka. Dla Pana Mieszkowskiego …….
Tekst ten w formie listu został wysłany na adres internetowy pana Posła.
Nie mam i nie chcę mieć konta na facebooku dlatego przepraszam ale na komentarze nie będę odpowiadał.
